Jak mam doła to jestem w dwóch światach - jeden to muszę się wyżalić
co mnie gryzie – zazwyczaj pada na moje biedne Przyjaciółki :* A drugi świat - to
jest mój nowy świat, niedawno odkryty - i powiem Wam w sekrecie że jest
tam duuuuuuuuuuuuużo jeszcze miejsca bo prawie nikt w nim nie mieszka więc
zapraszam serdecznie :)
Co robić gdy motywacja Cię opuszcza ???
odwiedź
DRUGI ŚWIAT
masz problemy ze współmałżonkiem? życie Ci dowaliło? Nie widzisz wyjścia z
tej beznadziejnej sytuacji? dziecko Cię wkurza? Teściowa, bratowa czy
szwagierka, koleżanka z pracy, szef? masz dość harowania jak dziki osioł? masz
dość starania się nie ważne czy w sferze osobistej czy
dietowo-treningowej? ktoś z rodziny choruje? straciłaś przyjaciela a może nigdy
nie miałaś przyjaciela? boisz się wychodzić do ludzi? wstydzisz się swego
wyglądu? nienawidzisz swojej pracy? i tysiące innych pytań które nas nurtują i
zżerają od środka.
To jest świat dla takich ludzi jak Ja, Ty i Ty.
Zapytacie co w nim jest? Jak się w nim żyje? Są jakieś zasady?
Jest w Nim ktoś kto Cię wspiera - nie ważne czy na portalu, skypie,
telefonie, fb czy osobiście - ja mam głównie 4 takie osoby. Jestem Im
niezmiernie wdzięczna za to, że są przy mnie, każda z Nich - Osóbki moje
Kochane - jest inna na swój sposób - i bardzo dobrze bo każda z Nich,
przekazuje mi swoje mądrości życiowe, doświadczenia albo po prostu jest przy
mnie. Znacie mnie trochę wiecie że nie lubię jak nudą wieje i dlatego
potrzebuję kogoś kto mnie pocieszy, współczuje mi i kogoś kto mnie swoimi
życiowymi radami utwierdza w przekonaniu że robię dobrze, rozumie mnie i daje
rady i kogoś kto na mnie tupnie i krzyknie :)
Jeśli macie chociaż jeden problem z wymienionych wyżej albo taki, którego
nie wymieniłam i jest Wam ciężko - nie rezygnujcie z walki, z walki o siebie
!!!
Doskonale wiem które punkty się mnie tyczą, te wypisane i te nie wypisane i
się nie poddam - pomimo ze często mam ochotę, ale jak to powiedział pewien
mądry człowiek rodu klubu sportowego:
I CO CI
TO DA??? I CO CI TO DA???
chwilę ulgi, chwilę radości i chwilę zapomnienia, chwilę przeniesienia się w
świat rozkoszy (o słodycze mi chodzi i nie mylić z niczym innym proszę ).
Umiecie czytać??? Słowo klucz:
CHWILĘ
i nic więcej- a później jest ból, płacz i zgrzytanie zębów, a z tego tylko
kolejne problemy:
- nie pójdę do kina bo jak kupie cole jak to będzie wyglądało, taka gruba i
żre,
- nie wyjdę z mężem do kawiarni bo się ludzie będą gapić,
- nie pójdę na basen bo cellulit zobaczą
- nie pójdę na siłownie bo tam tylko laski są,
- nie pojadę na wakacje bo wstyd się gdziekolwiek pokazać,
- nie spotkam się ze znajomymi bo pamiętali mnie sporo szczuplejszą,
- nie chcę wyjść nawet na spacer,
- kupuje to w co się mieszczę a nie to co mi się podoba,
- skrępowanie w łóżku i tylko w żadnym wypadku proszę światła nie zapalać
i cała masa innych problemów z którymi i Ty i ja się borykamy na co dzień.
Chcesz tak żyć???
Chcesz aby znajomi się odsunęli??? - oni mają swój honor i kilka razy nie będą
Cię zapraszać na imprezę, pójdą bez Ciebie.
Chcesz aby rodzina Ci się rozpadła? - mąż chce mieć babkę i do tańca i do
różańca, a nie obłudnice, bo wychodząc gdzieś jest: nie ja nie jem ja się
odchudzam, nie powinnam, a potem po cichu przed dzieciakami i mężem wcinamy
pączki, ciastka i słodycze.
Chcesz aby dziecko było nieszczęśliwe - zawsze ciężko tyłek ruszyć na plac
zabaw, pograć z dzieciakiem w piłkę, pobiegać, potarzać się na trawie -
wiecie ile wstydu mnie kosztowało pograć przed blokiem z dzieckiem w
piłkę??
Miałam serdecznie dość takiego życia: ciągle zamknięta w sobie, ciągle
przemykać cichaczem aby nikt mnie nie zauważył, wycofana i w ogóle nie ciesząca
się z życia.
Zrobiłam najlepsze co mogłam - wyrwałam się na siłownię i na basen i
przestałam myśleć o tym że jestem za gruba na wszystko z czego można
korzystać w życiu – A Ty kiedy masz zamiar się z tego wyrwać??? A w ogóle
masz taki zamiar???
Walczmy o siebie, to jest też i nasz świat a nie tylko tych szkieletów czy
wieszaków czy jak tam sobie określacie. Wiadomo musi minąć proces naszej
przemiany, ale to będzie pół roku czy rok, a nie całe życie cicho siedzimy jak mysz pod
miotłą i przepraszamy, że żyjemy.
Ja na szczęście pierwsze pół roku mam za sobą ;)
DRUGI ŚWIAT to świat który nie pozwala nam przestać walczyć o siebie.
DRUGI ŚWIAT to recepta na brak motywacji.
DRUGI ŚWIAT to ludzie którzy pomogą czy dobrym słowem , doświadczeniem czy
krzykiem motywacyjnym
A teraz kilka złotych mysli i zasad którymi się kieruje DRUGI
ŚWIAT
1. Jak nie dziś to kiedy????
2. Aby schudnąć kilka kg potrzeba kilku dni treningu. Jednak wystarczy jedna
wizyta w fastfoodzie aby ważyć tyle samo a nawet więcej.
3. Zrób dziś coś czego innym się nie chce, a jutro będziesz miała to czego
pragną.
4. Spójrz w lustro - to jest właśnie Twoja konkurencja
5. Dziewczyna która jest szczupła z natury jest szczęściarą. Dziewczyna
która musiała na to ciężko zapracować jest twardzielką.
6. Apetyt rośnie w miarę jedzenia - niestety dupa również.
7. Nie musisz być perfekcyjny na starcie, ale musisz wystartować by osiągnąć
perfekcję.
8. Nie przytyłaś wczoraj, nie schudniesz jutro, ale dzięki ciężkiej pracy,
determinacji i poświęcenia z każdym dniem jesteś bliżej celu.
9. Nigdy nie zniechęcaj nikogo kto robi postępy, niezależnie od tego jak je
wolno robi.
10. Jedyne co stoi pomiędzy Tobą a Twoim celem to te bzdury, które sama
sobie wmawiasz że nie dasz rady.
11. Po co mi cukier skoro sama jestem wystarczająco słodka.
12. Info dla facetów którzy wolą chude kobiety: pamiętajcie żmije raczej
grube nie bywają ;)
nie mogłam się oprzeć i zostawiłam sobie na koniec :):)
Taki jest mój świat - DRUGI ŚWIAT - do którego uciekam gdy mam doła.
Ten ŚWIAT tylko utwierdza mnie w
przekonaniu, że pokonam wszystko co stanie na drodze ku mojemu celowi.
Zapisy do DRUGIEGO ŚWIATA ogłaszam za otwarte .....