niedziela, 14 lutego 2016

"39 powodów aby zrzucić 39kg"



Uwaga, Uwaga,

Pendolinka właśnie wyrusza ze stacji „Obecna Nieszczęśliwa Ja” - pierwszy przystanek i chwila odsapnięcia planowana  na stacji „39 powodów aby zrzucić 39 kg”

Uprzejmie informujemy, że postój potrwa chwilkę dłużej jakby ktoś chciał swoje powody dorzucić. 
W cenie biletu proponujemy Państwu spacer łącznie z możliwością podjęcia decyzji o przesiadce w pociąg powrotny. 
Z doświadczenia wiemy, że pociąg powrotny to obraz nędzy i rozpaczy, wyrzutów sumienia. Niestety prawie każdy z Państwa kto wsiądzie do pociągu powrotnego płacze – będziesz płakał, bo prędzej czy później zdasz sobie sprawę, że na własne życzenie zrezygnowałeś z podróży, która mogła by odmienić Twoje życie na zawsze, a podróż z Pendolinką to nowe otoczenie, nowe doświadczenia i nowe znajomości.

Za chwilkę rozdamy Państwu krótki przewodnik o stacji nr.1  
„39 powodów aby zrzucić 39 kg”

To były moje powody dla których chciałam schudnąć:
1.      być dumna z siebie, że dokonałam czegoś wielkiego
2.      zrobić na złość wszystkim którzy się wyśmiewają i nie wierzą że dam radę
3.      czuć się lepiej
4.      nie sapać na spacerze
5.      bez problemu podbiec do autobusu
6.      nie mówić „motylem byłem ale przytyłem” tylko „motylem jestem”
7.      kupować ubrania jakie mi się podobają, a nie jakie są na mnie rozmiary
8.      nie bać się spotkać ze znajomymi czy rodziną, która dawno mnie nie widziała
9.      zadbać o swój organizm
10.  żyć dłużej
11.  uprawiać sport
12.  bez skrępowania iść na basen, bez obaw, że jak mnie zobaczą to pomyślą, że jak ten wieloryb wskoczy to basenu to nawet płotka nie będzie miała w czym pływać
13.  nie bać się co myślą inni widząc mnie na plaży
14.  żeby dzieciaki nie śmiały się z córki, że ma grubą mamę
15.  bawić się z dzieckiem (biegać, skakać, grać w piłkę)
16.  pojechać na piknik
17.  zmienić sposób żywienia bo zaczyna się na dziecku odbijać
18.  bez problemu chodzić po schodach
19.  żeby mąż mógł się mną pochwalić przed kolegami
20.  żeby założyć dla niego bieliznę „fararara” i czuć się w niej dobrze
21.  uwierzyć mężowi gdy mówi „jesteś piękna”
22.  zdecydować się na drugie dziecko
23.  aby w fotkach przed i po odchudzaniu była różnica
24.  iść na kurs tańca
25.  nie chować się przed całym światem
26.  by telewizor był ozdobą domu, a chipsy i inne śmieci tylko wspomnieniem
27.  żebym bez problemu na konsoli rywalizowała z rodziną w sportach
28.  żebym po pracy wiedziała że żyje, a nie tyje
29.  przestać obżerać się na noc
30.  nauczyć czytać się etykiety na produktach (masę kalorii można zaoszczędzić)
31.  sprzątać częściej a nie odkładać na kolejny dzień (tak, tak sprzątać: lubię porządek ale ociężałość i brak energii są silniejsze)
32.  zająć się ogródkiem przed swoim mieszkaniem w bloku, zamiast hodować chwasty
33.  być radosną i energiczną, a nie ciągle wkurzoną, zasiedziałą i niesamowicie marudną `
34.  poprawić wygląd cery (tylko zjem coś słodkiego od razu ufo ląduje na twarzy) i nawodnienie organizmu
35.  zapobiec tyciu córki (bo zaczynamy widzieć że ma do tego predyspozycję)
36.  zaszczepić w córce miłość i potrzebę do uprawiania sportu, a nie tylko tv, komputer i telefon (ograniczamy Jej jak się da, ale to z nas ma czerpać przykład, a jak my siedzimy przed tv czy komputerem to zaraz pyta „dlaczego my możemy a ona nie”)
37.  przestać być obłudnym: dziecku zabraniamy słodyczy a sami po kryjomu wcinamy – aż wstyd
38.  pieniądze wydane nafFast foody, słodycze i ciasta wydać na basen z siłownią (ćwiczenie z trenerem, zajęcia grupowe typu zumba, salsa) (to wkręca :) ) - wiem bo trochę chodziłam
39.  to nie powód to podziękowanie, ostatni najcięższy kilogram po całej walce chciałabym dedykować mężowi w ramach podziękowania że dołączył się do mnie, że razem ćwiczyliśmy że daliśmy radę i osiągnęliśmy swoje cele. Wsparcie jest najważniejsze. 

Teraz moje cele się troszkę już zmieniły – w końcu połową za mną ;)

A Wy jakie macie powody do zrzucenia zbędnych kilogramów???



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz